Zamarznięta Niagara
Potężna zima, która zapanowała w Ameryce Północnej, nie miała litości dla najsłynniejszego wodospadu świata.
Fala mrozów skuła lodem jeziora, rzeki i zatoki, a nawet – wodospady. W tym, samą Niagarę, nad którą temperatura spadła do przeszło dwudziestu stopni poniżej zera. No, może to nie tak, że w całości zamarzły wszystkie kaskady, ale efekt i tak jest magiczny.
Choć przyznać trzeba, że nie jest to widok tak rzadki, jak przykryte śniegiem palmy Florydy. W końcu Niagara znajduje się przy granicy z Kanadą i tu akurat ostra zima nikogo nie zaskakuje. Na przykład dwa lata temu tutejsze termometry pokazywały niemal pięćdziesiąt stopni poniżej zera.
Rzadki widok czy nie, na pewno – baśniowy! Nic, tylko rozglądać się za Królową Śniegu, która pewnie kręci się po okolicy.
