
Wspinaczka na pagody
Władze Birmy walczą z nietypowym sposobem obcowania z buddyjskimi zabytkami, liczącymi sobie prawie tysiąc lat.
Miasto Pagan od dziewiątego do trzynastego wieku było stolicą królestwa o tej samej nazwie, zwanego też Pierwszym Imperium Birmańskim. Królestwo upadło dawno temu, ale pozostała po nim ogromna liczba zabytków: ponad dwa tysiące budowli takich jak pagody, świątynie, klasztory. Większość zachowała się w dobrym stanie albo została odrestaurowana, dzięki czemu Strefa Archeologiczna Pagan stanowi jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych kraju.
Problem polega na tym, że wielu turystów nie ogranicza się do podziwiania widoków i robienia zdjęć. Standardową aktywnością są wspinaczki na pagody, a prócz tego młodzi podróżnicy tańczą i piją pod świątyniami, ubrani najczęściej nieodpowiednio.
Dlatego birmańskie władze ogłosiły, że od początku marca wspinaczki na pagody będą zabronione. Zaprotestowali lokalni organizatorzy wycieczek.
– To jedna z największych, niezapomnianych atrakcji, jakie oferujemy turystom – mówią.
Dodają, że tylko z wysokości podziwiać można niepowtarzalny krajobraz strefy archeologicznej.