Władcy miast

Dwa monumenty, dwa miasta, zupełnie inne symbole. Obydwa charakterystyczne i nie do podrobienia. Obydwa znane na całym świecie i kojarzone z krajem, tożsamością. Widziały na własne oczy dzieje historii i przetrwały niejedną burzę. Zmieniają się, choć zawsze pozostaną takie same. Pałac Kultury 22 lipca obchodzi swoje 60-te urodziny. Statua Wolności liczy sobie 130 lat. Jest nieco starsza, ale nie będzie się kłóciła o status mądrzejszej.

Statua reprezentuje sobą wszystko, co kojarzy się z czymś potężnym: Stany Zjednoczone, wolność i sam Nowy Jork. Pałac Kultury i Nauki utożsamiamy z Warszawą, kulturą i… Stalinem. Ostatecznie to przecież dar dla Polaków właśnie z jego ręki.

Ona stoi dumnie, witając przyjezdnych, podróżników, turystów. Pałac – usytuowany w samym sercu Warszawy, również wita tych, którzy napływają do miasta – Polaków przekonanych, że w stolicy będzie lepiej i inaczej. I tych, którzy przyjechali z całego świata, aby podziwiać Warszawę.

Statua ma w sobie godność, tchnie spokojem. Pałac wydaje się niewzruszony. I choć wzbudził tak wiele kontrowersji, a w pamięci starszych pozostaje symbolem innej władzy – młode pokolenie Warszawiaków pokochało kolosa. Teraz monumentalny budynek w ciągu nocy wabi kolorami, za dnia – rozpościera się dumnie nad panoramą miasta.

Urodziny Pałacu świętjemy hucznie i z przytupem. Dla mieszkańców Warszawy to dzień jak co dzień, ale dla turystów – atrakcja. Zwłaszcza, że dla wszystkich otworzono podziemia – można zwiedzać, zaglądać w zakamarki, szukać tajemnic.

Autor: Danuta Awolusi