Urok byłego ZSRR
Architektura postsowiecka zaskakuje, ale to nie znaczy, że nie można uznać jej za sztukę. Na unikalnych zdjęciach Franka Herforta zobaczycie jej różnorodność.
To, co po 1991 zaczęło powstawać w Europie Wschodniej i Rosji przykuwa uwagę. Budynki z jednej strony są sztampowe, z drugiej – zaskakują konstrukcją i rozmachem.
Od 2000 roku Frank dokumentuje postsowieckie budynki. Podróżując samochodem, pociągiem i samolotem, zapuszcza się w jedne z najodleglejszych obszarów byłego ZSRR.
Cały projekt nazwano wdzięcznie… „Imperialna Pompa”. Zdjęcia przedstawiają złote budynki ministerialne w Kazachstanie, wielkie, zakrzywione goliaty w Azerbejdżanie, kolorowe bloki w Soczi i bogato zdobione biuro cywilne w Turkmenistanie.
Trzeba przyznać, że style… zaskakują różnorodnością. Jak się wam podobają?