
Urna kawosza
Najbardziej na świecie kocham pisać o kawie. Kawa jest wszędzie, w każdym miejscu na globie. Cudowna tradycja łącząca kultury… Kiedy więc dowiedziałam się, że zmarł Renato Bialetti, twórca słynnych kawiarek Moka, zaczęłam szukać informacji. Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam urnę z jego prochami. Ale… czemu mam być zaskoczona? To logiczne…
Kawiarki Moka znane są na całym świecie i chętnie wykorzystywane przez baristów, ale nie tylko. Równie dobrze kawę można parzyć w domowym zaciszu. I chyba to jest najmilsze w kawiarkach od Bialetti. Jego już nie ma wśród nas, ale kawiarki pozostaną.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Bialetti Industrie (@bialettiofficial)
Bialetti zmarł 11 lutego w swojej posiadłości. Słynął z poczucia humoru, a najbardziej kochał kawę. Jego prochy zostały złożone w kawiarce. To chyba jedyna „godna” urna, jaką mógł sobie wyobrazić! I chociaż to nie przystoi, uśmiecham się. Pięknie żył. Zostaną po nim nie tylko kawiarki, ale również seria filmów rysunkowych, które w swoim czasie stały się absolutnym przełomem na rynku spotów reklamowych. I nic dziwnego, kawa to doskonała inspiracja.