
Turyści w Fukushimie
Fukushima kojarzy się dziś przede wszystkim z katastrofą sprzed pięciu lat, czyli z tsunami i zniszczeniem elektrowni atomowej. Japończycy chcą nam jednak przypomnieć, że jest to okolica niezwykle piękna i warta odwiedzenia. Szczególnie zimą.
Zaznaczmy może na wstępie, że Fukushima to nazwa miasta oraz całej prefektury, której to miasto jest stolicą. Okolica od dekad przyciągała turystów – zarówno mieszkańców oddalonego o dwieście kilometrów Tokio, jak i Europejczyków czy Amerykanów.
Z roku na rok coraz więcej ludzi przybywało tu, by podziwiać piękno gór, jeździć na nartach, a potem rozgrzewać się w gorących źródłach. Albo z pomocą lokalnego sake, które słynie z wyjątkowego smaku.
Władze prefektury od dawna zapewniają, że w Fukushimie jest bezpiecznie. Turyści coraz łatwiej dają temu wiarę, jest ich już bowiem prawie tylu, co w roku 2010. Jednak biorąc pod uwagę, że cała Japonia przeżywa ostatnio turystyczny boom, ta urokliwa prefektury zostaje w tyle.
Zmienić ma to nowa inicjatywa. Aż dwustu podróżników wygrać może zimową wycieczkę, podczas której poznawać będą wszystkie uroki Fukushimy. W zamian mają zostać jej internetowymi ambasadorami, to znaczy pokazywać okoliczne piękno na Instagramie czy Facebooku. Szkoda tylko, że oferta skierowana jest do turystów z Tajwanu, Tajlandii i Australii.