• Cel podróży

  • Wyjazd

    09 listopada 2023
  • Powrót

    21 listopada 2023
  • Odliczamy do wyprawy

    154 dni 01 godzin
  • Liczba dni

    13 dni
  • Cena bez biletu

    17700 PLN
  • Dostępna liczba miejsc

    9
Zarezerwuj miejsceZobacz plan podróży

Cena zawiera

  • transport na miejscu (3 Osoby w aucie + Kierowca)
  • zakwaterowanie w lodgach i hotelach (pokoje dwuosobowe) oraz na campingach w namiotach (dwu lub jednoosobowe)
  • pełnie wyżywienie
  • lokalnego Przewodnika, Kucharza oraz Opiekuna Goforworld
  • bilety wstępu do odwiedzanych parków i wiosek
  • wszystkie atrakcje ujęte w programie
  • ubezpieczenie podróżne

Cena nie zawiera

  • biletów lotniczych (służymy pomocą przy ich zakupie)
  • wizy do Namibii
  • dopłaty do pokoju jednoosobowego
  • wyżywienia nieujętego w programie
  • dodatkowych atrakcji, niezawartych w programie

Jadą z nami

Bliżej prawdziwej Afryki

Namibia – piękna i egzotyczna kraina, nazywana krajem kontrastów i kwintesencją Afryki. Zachwyca, fascynuje, inspiruje.

Jako jedno z ostatnich państw afrykańskich uzyskała niepodległość (w 1990 roku), ale jako jedno z pierwszych wpisała ochronę środowiska do swojej konstytucji. Dla tych, którzy uwielbiają dziką przyrodę, Namibia będzie wielkim zaskoczeniem i wspaniałym odkryciem. Czymś więcej niż tylko „afrykańską pocztówką” –  ten kraj bywa surowy, ale w zamian pozwala podejrzeć życie zwierząt na wyciągnięcie ręki w niespodziewanych miejscach.

 

Przed nami także oszałamiające widoki. Słowo „namib” tłumaczy się jako „olbrzymi” lub „miejsce, gdzie nic nie ma”. Nieskażone cywilizacją krajobrazy, przestrzeń po horyzont, największe na świecie wydmy, rozgwieżdżone niebo.
I choć gęstość zaludnienia jest bardzo niewielka, świadomość i różnorodność etniczna jest bardzo silna. W trakcie naszej podróży odwiedzimy wioski ludów autochtonicznych, których mieszkańcy pielęgnują stare tradycje. A to zaledwie ułamek z tego, czego doświadczymy…

 

Wyruszmy razem w ekscytującą podróż, bogatą w dziką przyrodę, zniewalające krajobrazy i wzbogacające spotkania!

 

Ważne informacje

COVID-19

Światowa Organizacja Zdrowia uznała epidemię wywołaną wirusem SARS-CoV-2 za pandemię.

Podejmując decyzję o wyjeździe, należy liczyć się z możliwymi trudnościami w powrocie do kraju, ograniczeniami w ruchu lotniczym, obowiązkiem poddania się kwarantannie lub samoizolacji, a także przeprowadzenia dodatkowych badań lekarskich na zlecenie władz miejscowych. Zachęcamy do śledzenia bieżących doniesień nt. zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem przed wyjazdem za granicę na stronie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.

Jeżeli zdecydujesz się na wyjazd – pamiętaj, aby się koniecznie zaszczepić! Tylko w ten sposób unikniesz kwarantanny wjazdowej, niezależnie czy wracasz z UE, czy spoza Strefy Schengen. Zapoznaj się ze szczegółowymi informacjami dot. zasad kwarantanny po powrocie do Polski na https://www.gov.pl/web/dyplomacja/informacje-dla-podrozujacych

W Namibii funkcjonuje kontrolowany ruch turystyczny, obsługiwany przez międzynarodowe lotnisko w Windhuk. Wymagany test na COVID-19 wykonany nie wcześniej niż 72 godziny przed przyjazdem. Gdy wynik testu jest negatywny nie obowiązuje kwarantanna. Jeśli test wykonano we wcześniejszym terminie, ale nie wcześniej niż tydzień obowiązuje 7 dni kwarantanny na własny koszt.

Obowiązuje godzina policyjna pomiędzy 22h00-04h00.

Wjazd i pobyt

W kraju przywrócono możliwość międzynarodowego ruchu turystycznego przez lotnisko w Windhuk (Hosea Kutako International Airport). Przybywający muszą mieć negatywny test na COVID 19 wykonany w ciągu 72 godzin przed przylotem.

Obywatele polscy udający się do Namibii muszą posiadać wizę pobytową w paszporcie. Można się o nią ubiegać w przedstawicielstwach Namibii w Londynie, Moskwie, lub Berlinie.

Ważność paszportu musi być o 6 miesięcy dłuższa niż termin ważności wizy. Przekraczając granicę w porcie lotniczym, trzeba okazać bilet powrotny.

Przylatując do Namibii, na międzynarodowym lotnisku w Windhoek (Hosea Kutako International Airport) można ubiegać się o wizę – visa on arrival.

Bezpieczeństwo

Zagrożenie przestępczością jest stosunkowo duże (jednak znacznie niższe niż w RPA). Zdarzają się napady rabunkowe na drogach i kradzieże.

W związku z brakiem polskiej placówki, możliwość udzielenia bezpośredniej pomocy konsularnej obywatelom polskim może być ograniczona. Zgodnie z prawem UE, obywatele polscy przebywający w państwach trzecich (poza UE), w których nie ma polskiej placówki, uprawnieni są do pomocy dyplomatycznej i konsularnej państw członkowskich UE posiadających w danym kraju placówkę, na takich samych warunkach, na jakich państwa te pomagają swoim obywatelom. W celu nawiązania kontaktu z placówką państwa członkowskiego UE, zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki na stronie Komisji Europejskiej.

Zdrowie

Przy wjeździe do Namibii nie są wymagane szczepienia. Warto jednak zaszczepić się na błonicę, tężec, dur brzuszny, żółtaczkę WZW A i B. Występują zagrożenia epidemiologiczne AIDS, malarią (w północnej części kraju), zdarzają się lokalne ogniska występowania cholery.

W sprawie szczegółowej i aktualnej informacji dotyczącej szczepień należy kontaktować się z wojewódzką stacją sanitarno-epidemiologiczną lub specjalistą ds. medycyny tropikalnej.

Od podróżnych przybywających do Namibii z krajów o wysokim stopniu rozprzestrzenia się wirusa żółtej febry wymagane jest okazanie w punkcie granicznym potwierdzenia odbycia szczepienia przeciwko żółtej febrze.

Służba zdrowia jest stosunkowo dobrze rozwinięta, głównie w stolicy kraju. Istnieje sprawna sieć pogotowia lotniczego np. SOS Intrernational, Medrescue. Koszty opieki medycznej są porównywalne z kosztami w RPA, ale dostęp do niej, zwłaszcza w głębi kraju, jest znacznie trudniejszy.

Podróżowanie po kraju

Zasadniczo wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy. Uznawane jest również polskie prawo jazdy pod warunkiem posiadania poświadczonego tłumaczenia dokumentu na język angielski.

Na granicy należy wykupić road permit. Obowiązuje ruch lewostronny.

Stosunkowo dobrze rozwinięta sieć dróg, dobre oznakowanie, jednakże podczas podróży po drogach szutrowych zdarza się wiele wypadków. Wiele dróg lokalnych w czasie pory deszczowej jest nieprzejezdnych. W czasie podróży nocą (nie zalecane) istnieje ryzyko zderzeń ze zwierzętami. W przypadku planowania podróży poza główne miasta i poruszanie się mniejszymi drogami, wysoce wskazane jest wynajęcie samochodu z napędem na 4 koła.

W regionach eksploatacji złóż diamentów, głównie na wybrzeżu atlantyckim, obowiązują ograniczenia w podróżowaniu. Ochroną objęte są wydmy na Wybrzeżu Szkieletowym.

Cło

Cudzoziemcy opuszczający Namibię mogą wywieźć – w ciągu 12 miesięcy od dnia wjazdu – jedynie taką ilość dewiz, jaką zadeklarowali przy wjeździe. Posiadanie i przywożenie narkotyków jest karalne. Istnieje zakaz wwozu broni bez zezwolenia oraz ograniczenia we wwozie innych towarów (perfumy, papierosy, alkohol).

Przepisy prawne

Homoseksualizm jest nielegalny. Akty seksualne między osobami tej samej płci są zagrożone karą pozbawienia wolności.

Galeria



Inne wyprawy dla Ciebie

Indonezja | CZERWIEC 2023 Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Indonezja | CZERWIEC 2023

Namibia 2023 Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Namibia 2023

Laos i Kambodża | LISTOPAD 2023 Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Laos i Kambodża | LISTOPAD 2023

Mogą Cię też zainteresować

Zarezerwuj miejsce


    Bilet lotniczy






    1

    Dzień 1 - Wylot

    Wylot z Warszawy z przesiadką w jednym z międzynarodowych portów lotniczych.

     

    2

    Dzień 2 - Windhoek

    Przylatujemy wczesnym rankiem. Na lotnisku nieopodal Windhoek, stolicy Namibii, poznamy naszego lokalnego Przewodnika i przygotujemy się do samochodowej wyprawy. Po Namibii najlepiej podróżować z domem na dachu. My także będziemy spali właśnie w ten sposób.

     

     

    Od razu wyruszymy w stronę przygody. Ominiemy nowoczesne miasto, jakim jest Windhoek, by po chwili odkrywać niesamowite, zapierające dech w piersiach przestrzenie. Mamy szansę dostrzec też pierwsze zwierzęta.

     

     

    Dzisiaj dotrzemy do jednej z piękniej położonych lodgy. Tam będziemy mogli odpocząć po długim locie i poznać program na kolejne dni. Lodge w Namibii są naprawdę bardzo komfortowe, eleganckie i urządzone ze smakiem. Położone w efektownych miejscach, na pewno miło nas zaskoczą.

    3

    Dzień 3 - Pustynia Namib

    Po śniadaniu w lodgy ruszymy w kierunku pustyni Namib! Asfalt szybko się skończy i zaczniemy podróż drogami szutrowymi. To typowe dla Namibii. Już po kilku kilometrach zobaczymy, dlaczego nazywana jest krajem kontrastów, a „namib” oznacza – pusty. Nieskażony cywilizacją widok, przestrzeń aż po horyzont. Niski drzewostan na sawannie i brak drzew na pustyni pozwolą nam podziwiać krajobraz, którego nie zobaczymy nigdzie indziej.

     

     

    Podczas podróży, poza bezkresną przestrzenią wokoło, możemy spodziewać się spotkania z typowymi mieszkańcami tych terenów: dzikimi strusiami, zebrami, oryksami (jeden z gatunków endemicznych w Namibii), a nawet żyrafami.

     

     

    Naszym celem jest dziś Sesriem, gdzie spędzimy noc wewnątrz Parku Narodowego.

    Wielu Podróżników, odwiedzających Namibię uważa, że nie ma bardziej spektakularnych miejsc niż Sossusvlei ze swoimi monumentalnymi, strzelistymi wydmami gwiaździstymi, które są tutaj najwyższe na świecie. Często przekraczają wysokość 300 metrów. Powstają, gdy piasek nawiewany jest z różnych kierunków.

     

     

    Wydmy Sossusvlei znajdują się na końcu koryta erozyjnego, uformowanego przez rzekę Tsauchab i najczęściej zbudowane są z trzech do pięciu ramion, które spotykają się w najwyższym punkcie, nadając tym charakterystyczny kształt.

     

     

    Gdy dotrzemy do Martwej Doliny, naszym oczom objawi się surrealistyczny widok. Dookoła wznosić się będą wydmy o ciepłych odcieniach, od czerwonego do pomarańczowego, silnie kontrastujące ze, znajdującą się u ich podstawy, oślepiającą bielą płaskiej i twardej jak kamień glinianej niecki. Deadvlei to obszerna przestrzeń, której upiorność podkreślają porozrzucane szkielety wysuszonych na wiór martwych, kilkusetletnich drzew akacjowych. Ten widok pozostaje na długo w pamięci.

     

     

    W drodze powrotnej zatrzymamy się przy słynnej Wydmie 45 (Dune 45). Będziemy mieli okazję wspiąć się na słynną 45-tkę i objąć wzrokiem piękno pustyni Namib. Wydmy w Sossusvlei, w przeciwieństwie do innych obszarów pustyni, są dość stabilne.

     

    Znajdujący się nieopodal Kanion Sesriem to święte miejsce dla Buszmenów. Jego nazwa oznacza “sześć rzemieni ze skóry” i została nadana przez pierwszych osadników, którzy używali właśnie takiej liczby pasów przy rękojeści wiadra, aby nabierać wodę z dna kanionu. Choć nie jest zbyt duży, trudno odmówić mu uroku. Spacerując po jego dnie możemy podziwiać odsłonięte warstwy skalne. Po obfitych opadach deszczu w wąskich i głębokich fragmentach gromadzi się krystalicznie czysta woda. Dla wielu zwierząt jest gwarantem przetrwania w tych surowych warunkach. W niektórych ze zbiorników żyją nawet ryby.

     

     

    Wieczorem czeka nas klu programu! Rozbijemy namioty na dachach naszych terenowych aut i zaczniemy przygotowania do pierwszego noclegu o standardzie tysiąca gwiazd. Ognisko, dobre towarzystwo… Uwierzcie nam, że trudno wyobrazić sobie lepszy finał intensywnego dnia.

     

    4

    Dzień 4 - Pustynia Namib i Swakopmund

    Po śniadaniu wyruszamy w stronę wybrzeża Atlantyku. Ale wcześniej jeszcze trochę nacieszymy oczy fascynującą pustynią Namib.

     

    Na postój zatrzymamy się w najmniejszym mieście świata: Solitaire, słynnym z… przepysznych szarlotek, pieczonych według receptury Szkota Percy’ego Crossa McGregor’a, zwanego Moose (łoś), który na początku lat 90 ubiegłego stulecia zamieszkał w Solitaire i założył piekarnię. To długa historia.

     

     

    W dalszej drodze będziemy mijać punkty widokowe na przełęczach: Gaub i Kuiseb. Spektakularny kanion Kuiseb swoją nazwę zawdzięcza rzece o tej samej nazwie, która kończy swój bieg w Oceanie Atlantyckim. Jednak przesuniecie się wydm na wybrzeżu spowodowało, że rzeka nie wpływa już do oceanu tak regularnie, jak w poprzednich stuleciach (ostatni raz w 1963). Powodem do świętowania po drodze będzie także przekroczenie Zwrotnika Koziorożca.

     

     

    Swakopmund, do którego dotrzemy popołudniem, to miasto założone przez niemieckich kolonizatorów. Dziś to nieformalna letnia stolica Namibii i największy kurort morski w tym kraju.

     

     

    Na nocleg przejedziemy do, oddalonego raptem o 30 kilometrów, Walvis Bay.

    5

    Dzień 5 - Walvis Bay

    Wybrzeże Namibii wprost zwala z nóg!
    Walvis Bay to główny port morski w Namibii, osłonięty od oceanu półwyspem. Jest jednocześnie najszybciej rozwijającym się tu miastem przemysłowym. Zasoby tych wód są jednymi z najbogatszych na świecie.

     

     

    Na początek poznamy Namibię z zupełnie innej perspektywy. Wypłyniemy w rejs łodzią, aby poszukać delfinów, fok, pelikanów, a przy odrobinie szczęścia, także wielorybów. Na łodzi zostanie dla nas przygotowany poczęstunek.

     

    Z łódek przesiadamy się do specjalnie przygotowanych aut terenowych, które zabiorą nas na jazdę po najwyższych wydmach, wpadających prosto do Atlantyku. Miejsce to jest absolutnie kosmiczne! Będziemy mieli także okazję skosztować niezwykłych umiejętności naszych kierowców w tym trudnym terenie. Na pewno nie zabraknie adrenaliny!

     

     

     

     

    Chcemy dotrzeć do Sandwich Harbour, której nazwa pochodzi od statku o tej samej nazwie, dawniej poławiającego tu wieloryby. Chociaż obecnie to wyłącznie dzika przyroda, Sandwich Harbour historycznie gościła różne przedsiębiorstwa, od przetwórstwa ryb i wydobywania oleju z rekina, po plombowanie i… rzeźnię bydła.

     

     

    Podczas przejażdżki mamy szansę zobaczyć zwierzęta, które dostosowały się do życia w tych surowych warunkach. Towarzyszyć nam też będzie sporo ptaków morskich.

     

     

    Dzień zakończymy w jednej z restauracji, która słynie z owoców morza.

    Nocleg w Walvis Bay.

    6

    Dzień 6 - Henties Bay i Spitzkoppe

    Po śniadaniu obierzemy kurs na – oddalone o 80 km – Henties Bay, które jest czule nazywane afrykanerską riwierą. Będziemy poruszać się, znajdującymi się wyłącznie na wybrzeżu, drogami solnymi, które są wykonane z mieszaniny soli, gipsu, piasku oraz żwiru.

     

    Zatrzymamy się w Cape Cross, gdzie odwiedzimy kolonię fok, liczącą dwanaście tysięcy osobników. Będziemy mogli usłyszeć nawoływania młodych, które czekają na swoje matki. Widok i bliskość kotików (bo tak nazywa się ten gatunek uchatek) robi ogromne wrażenie – naprawdę warto tu przyjechać, choć okolica nie pachnie różami.

     

     

    Cape Cross znany jest także z krzyży postawionych tam przez portugalskiego odkrywcę Diago Cao w 1486.

     

    Zostawiamy już chłodne, wietrzne wybrzeże i jedziemy w głąb gorącego lądu – nocleg zaplanowaliśmy w Spitzkoppe, które nazywane jest również Matternhornem Afryki, ponieważ wyglądem przypomina trochę najpiękniejszy szczyt Alp. Mimo, że góra nie jest wcale najwyższa w Namibii, to jednak ze względu na zdumiewające kontury, właśnie ona jest najbardziej znana w kraju.

     

     

     

    W języku afrikaans słowo Spitzkoppe oznacza „zaostrzone wzgórze”, co trafnie oddaje kształt jednego z wierzchołków masywu, którego wysokość wynosi 1728 m.n.p.m., nazywanego również Gross Spitzkoppe.

    Położona w środku niekończącej się równiny, niczym wyspa, widoczna jest z bardzo daleka. Bez wątpienia to jedno z najbardziej fotogenicznych i pasjonujących miejsc w Namibii. Na ogromnej przestrzeni, wśród wielkich głazów, dających cień od żaru pustyni, poukrywane są auta i namioty, dzięki czemu, podczas biwaku, można poczuć, jakby miało się kawałek tego spektakularnego terenu tylko dla siebie.

     

     

    Dziś czekają nas ognisko i nocleg w namiotach na dachach samochodów.

     

     

    Spitzkoppe jest dodatkowo idealnym miejscem do obserwowania gwiazd nad Namibią. Widać tutaj takie obszary południowej półkuli nieba, które w naszych szerokościach geograficznych nigdy nie ukazują się nad horyzontem.

    7

    Dzień 7 - Damaraland

    Trasa wytyczona w dniu dzisiejszym będzie prowadzić przez wyżynę Damara – niegdyś łańcuch górski. Damaraland obfituje w osobliwości geologiczne, które są świadectwem dramatycznych procesów sprzed milionów lat.

     

     

     

    Jedyną miejscowością, znajdującą się na trasie dzisiejszej podróży, będzie Uis. Na początku XX w. zaczęto w tym miejscu wydobywać rudy cyny i wolframu. Spadek cen pierwszego surowca spowodował, że jego wydobycie stało się nieopłacalne i w 1990 roku kopalnie zostały zamknięte.

     

     

    Po opuszczeniu Uis na horyzoncie, po lewej stronie, będzie widoczny rozległy masyw Brandberg – najwyższej góry w Namibii, której wysokość wynosi 2573 m.n.p.m.

    Po drodze będziemy mijać małe wioski ludu Herero, gdzie można się zatrzymać i kupić ich wyroby. Wzrok przykuwają szczególnie stroje kobiet – wiktoriańskie suknie i chusty na głowach, zaplecione tak aby tworzyły krowie rogi – symbol Herero.

     

     

    Następny postój to okolice Twyfelfontein, co w języku afrikaans oznacza „wątpliwe źródło”. Miejsce słynne jest z powodu petroglifów, wykonanych przez przedstawicieli ludu San, zwanego Bushmenami. Rysunki należą do największych okazów starożytnej sztuki naskalnej i zostały wpisane na Listę UNESCO.

     

     

    Odwiedzimy także wioskę ludu Damara. Uważa się, że oprócz San, Damara należy do najstarszych grup etnicznych, żyjących na dzisiejszym obszarze Namibii. Ich tradycje i obyczaje są mieszanką archaicznej kultury zbieracko-łowieckiej i pasterskiej.

     

     

    Ludność etniczna, podzielona na kilka plemion (Herero, Himba, San, Damara), przywiązuje niezwykłą wagę do swojej tradycji i życia w zgodzie z rytuałami i otaczającą przyrodą. Choć wioski na pewno nie widzą turystów po raz pierwszy, nikt specjalnie się dla nich nie przebiera i nie odgrywa sztucznego przedstawienia.

     

    Jeżeli będziemy mieli szczęście, na obszarze Damaraland napotkamy wędrujące stada słoni pustynnych, nosorożce, oryksy czy żyrafy.

    Nocleg na terenie Damaraland.

    8

    Dzień 8 - Region Omusati

    Dziś wyruszamy na północ w kierunku Opuwo, stolicy administracyjnego regionu Omusati. Jej częścią jest kraina Kaokoland, na terenie której spotkać można tajemnicze „magiczne kręgi” (ang. fairy circles) –  idealnie równe jałowe płaty pośród gęstych traw. Naukowcy do dziś zastanawiają się nad ich pochodzeniem, a wśród teorii pojawiają się m.in. te, mówiące o działaniu podziemnych gazów, jak i o wyjątkowym upodobaniu termitów do tego konkretnego gatunku trawy.

     

     

     

    Pierwszy odcinek trasy prowadzi do położonego na płaskowyżu Etendeka, Palmwag. Przypomina on nieco powierzchnię Marsa. Na pozór jałowy krajobraz obfituje w dziką zwierzynę i gatunki roślinne, które przystosowały się do warunków półpustynnych. W okolicy utworzono Palmwag Concession, gdzie przechadzają się stada słoni, żyrafy, czarne nosorożce, górskie zebry, oryksy, skoczniki (springboki) oraz lwy. Jego obszar jest niemalże nieskończony, ponieważ brak tu jakichkolwiek ogrodzeń.

     

     

    Uznaje się, że jest to największe skupisko dzikich zwierząt żyjących poza płotem. Przy odrobinie szczęścia może uda nam się spotkać pustynną czwórkę. Fenomenem Namibii jest fakt, że zwierzęta żyją tu na zupełnej wolności na obszarze ponad 200 tysięcy kilometrów kwadratowych.

     

     

    Następny odcinek prowadzi do Sesfontein, powyżej którego rozpoczyna się najbardziej niedostępna część regionu – Kunene. W Sesfontein znajduje się stary niemiecki fort, który wybudowano w latach 1905-06. Decyzja o jego utworzeniu była podyktowana chęcią rozwiązania problemów z przemytem broni i nielegalnymi polowaniami.

     

    Kaokoland to kraina zamieszkana przez dumny lud Himba. Uwagę zwracają zwłaszcza kobiety – ich skóra i włosy są zaczerwienione od otjize – pasty składającej się z masła i ochry (skała pylasta o barwie czerwonej), którą na siebie nakładają. Zawsze rozebrane do pasa, noszące skórzane spódniczki. Metalowe i misternie wykonane ozdoby na szyi, przedramionach i na kostkach sugerują z kolei, że oparły się wpływom cywilizacji, lecz jest to tylko część prawdy. Widok Himba z telefonami komórkowymi i innymi gadżetami nowoczesności nie dziwi już dziś nikogo. Z drugiej strony, dlaczego miałyby udawać? W końcu najważniejsze są dla nich pamięć o tradycji przodków i jej kultywowanie.

     

     

    Odwiedzimy również Opuwo, gdzie będzie można kupić pamiątki i ręcznie robioną biżuterię.

    Nocleg w lodgy.

    9

    Dzień 9 - Wioska Himba i Park Narodowy Etosha

    Dzień zaczniemy od wizyty w wiosce Himba, gdzie z lokalnym przewodnikiem zobaczymy, jak współcześnie żyją i ile zachowało się z ich tradycji.

     

     

    Dalej kierujemy się już w stronę legendarnego Parku Narodowego Etosha, gdzie dotrzemy popołudniem. Wjeżdżamy od strony północnej, mało uczęszczanej przez turystów. Park Etosha, który obchodził niedawno swoje stulecie, jest domem dla 114 gatunków ssaków, 340 gatunków ptaków, 110 różnych gatunków gadów oraz 14 gatunków zwierząt ziemnowodnych. Wszystko to na powierzchni 22 000 km2. “Wielkie białe jezioro”, od którego park wziął swą nazwę, pokrywa 25% jego powierzchni. Obecnie jest to wyschnięty zbiornik, który niegdyś wypełniony był wodą rzeki Kunene. Jednak jej nurt zmienił się na przełomie tysiącleci, co spowodowało wyschnięcie jeziora.

     

     

    W czasie nadmiarowych deszczy okresowo zapełnia się wodą. Przyciąga wtedy tysiące ptaków brodzących, w tym imponujące stada flamingów. Opowiada o tym legenda ludu San. Pewnego razu wieś została zaatakowana i wszyscy jej mieszkańcy, poza kobietami, zostali zabici. Jedna z ocalałych była tak zrozpaczona śmiercią rodziny, że płakała tak długo, aż jej łzy utworzyły ogromne jezioro.

     

    Pobyt w Etoshy to niekończące się safari i raj dla miłośników zwierząt. Prawdziwa uczta dla fotografów! Każdy przejazd po jej szutrowych drogach owocuje niesamowitymi spotkaniami z przedstawicielami różnych gatunków.

     

     

    Nocleg w lodgy.

    10

    Dni 10 i 11 - Park Narodowy Etosha

    Czas spokojnie nacieszyć się Etoszą – jednym z największych i najwspanialszych parków narodowych w Afryce. Za każdym razem, gdy się tu dotrze, jest trochę inaczej, ale zawsze tak samo pięknie i nigdy, ale to nigdy nie chce się stąd wyjeżdżać.

     

     

    Dwa pasjonujące dni spędzimy na poszukiwaniu zwierząt na terenie parku oraz odpoczynku w lodgach. W czasie safari poruszać będziemy się własnymi autami, co pozwoli nam na niezależność i dostosowanie długości przejazdów do naszych potrzeb i preferencji.

     

    Pod względem geologicznym Etosza (Park Narodowy od 1907 r.) jest częścią Kalahari, rozległej kotliny, która rozciąga się od południowego Konga do Afryki Południowej.

     

     

    Obecnie Etosza jest pozostałością po ogromnym słonym jeziorze, które sporadycznie zasilane jest przez wody opadowe. Z trzech systemów rzecznych, które w przeszłości zasilały Etoszę: Kunene, Okawango i Cuvelai, obecnie tylko ten ostatni dostarcza swoje wody do niecki. Podczas gdy w korytach Kunene i Okawango wody płyną całorocznie, to w Cuvelai jedynie w porze deszczowej.
    Etosza położona jest na płaskowyżu, znajdującym się na wysokości około 1000 m.n.p.m. Charakteryzuje się płaskim krajobrazem, zdominowanym przez rozległą kredowo-białą nieckę, która przez większą część roku stanowi solnisko.

     

     

    Halali – słowo, które na pewno usłyszymy w parku, pochodzi z języka niemieckiego i pierwotnie było stosowane jako sygnał oznajmujący ustrzelenie zwierzyny, co było równoznaczne z zakończeniem polowania. W Etoszy, halali, ma zupełnie inne skojarzenie – oznacza, że w jej granicach zabijanie dla trofeów jest bezpowrotnie skończone.

     

    Okaukuejo jest największym ośrodkiem w Etoszy. Na jego terenie znajdują się administracja parku oraz budynki instytutu ekologicznego, zajmującego się badaniami, zarządzaniem i ochroną przyrody. To pozostałość po starym niemieckim forcie wojskowym.

     

     

    Pierwszą noc spędzimy w logdy na terenie parku. Wieczorem warto usiąść w pobliżu wodopoju, do którego podchodzą zwierzęta. Butelka wina, aparat, koc, a przed nami piękny spektakl ze słoniami, nosorożcami, lwami, a może i hienami w rolach głównych. Czy może być lepiej?
    Kolejnego dnia, późnym popołudniem, opuścimy niesamowitą Etoshę i wyjedziemy poza bramy parku na nocleg w lodgy.

    11

    Dzień 12 - Windhoek i Wylot

    Ostatni dzień wypełni nam droga powrotna do Windhoek.
    Po południu przyjedziemy na lotnisko i wsiądziemy w samolot powrotny.

     

    12

    Dzień 13 - Powrót do Polski

    Pełni wrażeń przylatujemy do Polski.