
Tatrzańskie krokusy
Zaczęła się wiosna i pod Tatrami zakwitły krokusy. Ich urok przyciąga w okolice Zakopanego tłumy turystów, co nie pozostaje bez konsekwencji dla przyrody.
Największą atrakcją staje się w tym okresie Dolina Chochołowska, jakby wyłożona krokusowymi dywanami. Dywanami, po których wiele osób depcze bez opamiętania. Albo nawet… urządza sobie pikniki i grillowanie pośród kwiatów. W ubiegłym roku strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego udzielili w tej sprawie półtora tysiąca pouczeń!
W tym roku, jak donoszą podhalańskie media, sytuacja wygląda trochę lepiej. Między innymi dzięki wiosennym wolontariuszom, którzy nie tylko pilnują fioletowych kwiatów, ale także sprzątają „krokusowe szlaki” i udzielają informacji. W zamian, oprócz darmowego wstępu do parku, zapewnione mają u stóp Tatr noclegu i transport.
A jedna z informacji, jakie wolontariusze czy strażnicy przekazać mogą turystom, brzmi tak: piękne kwiaty znajdziemy nie tylko w zatłoczonej Dolinie Chochołowskiej! Kwieciste polany są nawet na Gubałówce.