
Szacunek dla przyrody i ludzi
Wyspy Owcze – rozrzucone pomiędzy Danią a Islandią. Wciąż więcej tu maskonurów i owiec niż ludzi. A ludzie są specyficzni – serdeczni, nieco nieśmiali i zawsze pomocni… Za to można pokochać Wyspy jeszcze mocniej.
Jarosław Kuźniar przemierza szlaki wysp kamperem. To doskonały sposób, bo każdego dnia do pokonania jest wiele kilometrów. Niekończąca się droga i widoki… Otwierają umysł.
Czego wyspy owcze wymagają od podróżnika? Jarosław Kuźniar pisze:
W każdym miejscu Wysp Owczych poproszą cię o szacunek. Dla przyrody i ludzi. W tej kolejności. Prosta zasada: czuj się zaproszony do naszego świata, ale zostaw go takim, jakim przywitałeś.
Co można robić na Wyspach Owczych? Jechać przed siebie, pokornie podziwiając przyrodę. Wspinać się. Biegać. Albo, tak jak mieszkańcy, robić na drutach.
Po tygodniu dopiero zaczynam tu zwalniać #Niedobrze ?? #FaroeIslands Szczególnie, że jesień będzie czasem ekstremalnym ??♂️ Ma rację Zosia: ‚dlaczego co chwilę musimy się wspinać, skoro są wakacje odpoczywa się’ ? pic.twitter.com/S9IvbyM0OL
— Jarosław Kuźniar (@JaroslawKuzniar) 8 sierpnia 2018
Ponoć latałem w okolicy, gdzie jeden z gospodarzy strzela do dronów #Życie ?? Mój żyje #Saksun Końca wyprawy nie widać, urywa online, leje, wieje, słońce zerka tylko na chwilę ? @podrozeosobiste ? @OnetOnTour pic.twitter.com/r4S3Ro97U4
— Jarosław Kuźniar (@JaroslawKuzniar) 9 sierpnia 2018