
Spitsbergen poza zasięgiem
Ponoć arktyczne miejsca uzależniają… – napisał Jarosław Kuźniar prezentując poniższy film. Czy można się dziwić? Choć Spitsbergen to świat skuty lodem, jest w nim niesamowita energia. Można się w niej zanurzyć po same uszy.
Ponoć arktyczne miejsca uzależniają… @podrozeosobiste #podroze #dronephotography pic.twitter.com/Gzqu3jFPvS
— Jarosław Kuźniar (@JaroslawKuzniar) 1 maja 2019
Jarosław Kuźniar przesyła kolejne zdjęcia z wyprawy. Psie zaprzęgi, bezkresne tereny. Jak sam opowiada:
Drewniana chata bez zasięgu, bez prądu, z widokiem na lodowiec, z ciszą wokół niczym śnieg zasiał. Jedynie strach przed niedźwiedziami i pękającym lodem.
W takim miejscu głowa cudownie odpoczywa. Człowiek może skontaktować się sam ze sobą, bo już nic nie zagłusza własnych myśli. Najwytrwalsi mogą również uprawiać sport – bieganie po śniegu to najlepsza forma treningu!
Zobaczcie całą galerię, a jeżeli marzycie o podobnym resecie, pamiętajcie – dwa ostatnie miejsca na Kamczatkę czekają [zapisz się]. Tam również przyroda góruje nad człowiekiem! I nad zasięgiem 😉