
Soczi stolicą hazardu?
Letni kurort, w którym zorganizowano najdroższe zimowe igrzyska olimpijskie w historii, ma stanąć w jednym szeregu z Las Vegas, Makau i Monte Carlo. I to jeszcze w tym roku!
Miasto, rozciągnięte na niemal 150-kilometrowym odcinku czarnomorskiego wybrzeża w Kraju Krasnodarskim, przed igrzyskami roku 2014 stało się wielkim placem budowy. By stworzyć najnowocześniejszą infrastrukturę sportową i turystyczną, rosyjskie władze zainwestowały tu kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Po zakończeniu zawodów obiekty opustoszały i teraz z miesiąca na miesiąc niszczeją coraz bardziej, w czym pomagają wandale i złodzieje. W pustej wiosce olimpijskiej powybijano okna, a ze ścian wyrwano nawet umywalki.
Pojawił się jednak plan na to, by znów przyciągnąć do Soczi tłumy. Kurort stać ma się największą i najbogatszą strefą hazardową w Rosji (poza strefami hazard jest w tym kraju nielegalny). Władze zapowiadają, że jeszcze w tym roku w kasynach Soczi w ruch pójdą karty i kości.
Rosjanie liczą na przyciągnięcie azjatyckich graczy, przede wszystkim Chińczyków. Ale czy uda się odciągnąć ich od chińskiego Makau, które kilka lat temu wyprzedziło Las Vegas, jeśli chodzi o hazardowe obroty?