Jesienią: smażone liście z Japonii
Czy wiecie o tym, że liście klonu nadają się do smażenia? Ten przysmak to tradycja w Japonii, ale w Polsce również się sprawdza – trzeba tylko wiedzieć, co jest jadalne, a co nie.
Kuchnia w podróży to zawsze najmilszy przystanek. Jeżeli zajrzycie o tej porze do Osaki, na pewno ktoś będzie was chciał poczęstować liśćmi klonu, smażonymi w tempurze. Przepisy na ten sezonowy przysmak są różne – w niektórych regionach, na przykład w północnej Osace, liście należy trzymać najpierw w solance i to przez okrągły rok! W innych miejscach liście prosto z drzewa mogą trafiać na stół.
Warto podkreślić, że w Japonii jada się liście ze specjalnej odmiany drzewa o nazwie Momiji. Jesienią przybierają ciemną, rdzawą barwę. W Polsce również możemy bez obaw korzystać z liści klonu w kuchni, ale trzeba poczekać na jesienną porę, aż się przebarwią. Jeżeli więc w waszej okolicy (najlepiej w parkach, z dala od drogi) rosną klony, zróbcie sobie kulinarną podróż do Japonii!
Jak przygotować potrawę w polskiej wersji? Odsyłamy was do bloga „Trochę inna cukiernia”. Smacznego!
