
Singapur | TOP 7
Pięćdziesiąt lat temu malajski port, założony przez Brytyjczyków, rozrywany był etnicznymi i politycznymi konfliktami. Wybuchały bomby, ulicami rządziły chińskie mafie, a większość ludzi żyła bardzo skromnie. Dzisiejszy Singapur to zaś bezpieczna, bogata i nowoczesna metropolia, pełna jednak pamiątek po bogatej i burzliwej przeszłości.
#7 Raffles Hotel
Dokładnie 130 lat temu bracia Sarkis, ormiańscy potentaci hotelowej tamtych czasów, założyli hotel, który stał się legendą. Perłę kolonialnej architektury odwiedziło wiele sław, wspomnijmy tu choćby Ernesta Hemingwaya, Rudyarda Kiplinga czy Michaela Jacksona.
https://www.instagram.com/p/BPo4lpMDI_l/
#6 Singapore Flyer
Wysoki na 165 metrów diabelski młyn – czy raczej: koło widokowe – to jedna z najlepszym opcji, gdy chcemy podziwiać panoramę Singapuru. A jest co podziwiać.
#5 Ogrody Botaniczne
Choć Singapur to państwo-miasto, wcale nie brakuje tu zieleni. Tropikalnej zieleni, dodajmy, bo przecież niedaleko stąd do równika. Obcować z naturą można chociażby w imponujących ogrodach, założonych już w roku 1859.
#4 Świątynia Zęba Buddy
Mieszczący świątynię i muzeum potężny budynek, wzniesiony w stylu dynastii Tang, to największa atrakcja singapurskiego Chinatown. Ale nie jedyna, warto więc pospacerować po okolicy.
#3 Pulau Ubin
Ogrody to za mało? Można wsiąść w łódkę i w kilka minut dopłynąć na wysepkę, która jest rezerwatem natury. Doskonałe miejsce na spacery, przejażdżki rowerowe i na obserwację dzikich zwierząt – małp przede wszystkim.
#2 Serangoon Road
Tutaj poczuć można atmosferę Singapuru sprzed kilku dekad – na szczęście bez ulicznej przemocy, stanowiącej niegdyś największe utrapienie wielkiego portu. Tu także zaczyna się Little India, czyli przesycona jaskrawymi kolorami i mocnymi zapachami dzielnica hinduska.
#1 Marina Bay
Wizytówka współczesnego Singapuru. Zatoka otoczona wieżowcami, które rozbłyskują po zmroku. Największe wrażenie robi kompleks hotelowo-rozrywkowy Marina Bay Sands: trzy wieże niczym talie kart i łączący ich dachy… statek.