Sanktuarium leniwców

Najbardziej wyluzowanym zwierzętom Kostaryki urządzono dom w parku narodowym pod wulkanem Arenal.

Nowe – zaznaczmy, że nie pierwsze w tym środkowoamerykańskim kraju – sanktuarium leniwców założono przy ośrodku turystycznym Nayara Springs. Cóż, w końcu Kostarykanie wiedzą, że zwisające z gałęzi futrzaki to magnes na zagranicznych gości. Opiekunowie mają jednak dbać o to, by można było obserwować leniwce relaksujące się w koronach cekropii bez uprzykrzania im życia. Póki co żyje im się tam zresztą bardzo dobrze i spodziewany jest przyrost populacji.

Przy czym okoliczne atrakcje na uśmiechniętych leniach z długimi pazurami się nie kończą. Jest tu wspomniany wulkan, który trzeba zobaczyć, jest park narodowy pełen rzadkich zwierząt. Szczególnie imponować może różnorodność ptaków, żab i jaszczurek. Ale to przecież słynąca właśnie z bogactwa flory i fauny Kostaryka.