
Samotność na wyspie
Podobno człowiek pragnie bliskości i towarzystwa. Nie jesteśmy stworzeniu do samotności, ale równocześnie samotność towarzysz nam od pierwszych chwil życia. Mauro Morandi nie spodziewał się, że spędzi życie w pojedynkę. Sam, na wyspie.
W 1989 roku łódź Maura zacumowała na wyspie Budelli u północnego wybrzeża Sardynii we Włoszech. Okazało się, że tamtejszy dozorca właśnie odchodzi na emeryturę. Mauro postanowił wykorzystać niezwykłą okazję i przejąć jego obowiązki. Nie zakładał jednak, że spędzie na wyspie samotnie kolejne 30 lat.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
W tym czasie pokochał wyspę i każdego dnia żył według zasad dyktowanych przez naturę. Wodę pitną pozyskiwał z deszczu, energię elektryczną z własnoręcznie przygotowanych paneli słonecznych.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oczywiście Mauro miewa gości i lubi ludzi. Jeżeli chcecie przekonać się, jak wygląda jego życie, zobaczcie reportaż!