Rybna galeria
Fabryka śledzi stała się najmodniejszą galerią sztuki. Gdzie? Na Islandii oczywiście [nasza podróż].
W roku 1948 za pieniądze z Planu Marshalla, czyli amerykańskiego wsparcia europejskich gospodarek wyniszczonych drugą wojną światową, w portowej dzielnicy Rejkiawiku wybudowaną czteropiętrową fabrykę śledzi. W końcu rybołówstwo to kluczowa gałąź tamtejszej gospodarki.
Zakład funkcjonował przez kilka dekad, ostatnio jednak śledzie opuściły budynek na dobre. Przy czym nie było łatwo sprawić, by opuścił go także ich zapach. Wymienione zostały między innymi wszystkie podłogi. A wszystko po to, by rybna atmosfera nie psuła radości z obcowania ze sztuką.
W dawnej fabryce śledzi otwarto bowiem właśnie galerię, która w artystycznym światku stała się hitem. Choć w dużej mierze dlatego, że ostatnio w stolicy Islandii przestrzeń dla ekspozycji i wernisaży kurczy się, bo przez turystyczny boom wszędzie powstają hotele. Przerobiona fabryka daje islandzkim artystom szansę zaprezentowania swoich dzieł, turystom zaś ? odwiedzenia jedynej w swoim rodzaju galerii.