
Rowerowa autostrada
Niemcy od dawna słyną z autostrad. Wkrótce może być głośno o niemieckiej autostradzie nowego rodzaju, przeznaczonej wyłącznie dla rowerzystów.
W Zagłębiu Ruhry otwarto już pierwszy, pięciokilometrowy odcinek. Całość ma mieć ponad sto kilometrów długości. Połączy dziesięć miast (m.in. Duisburg, Bochum i Hamm), a także kampusy czterech uniwersytetów. Z rowerowej autostrady korzystać będą mogły nawet dwa miliony ludzi.
I naprawdę ta droga dla rowerów będzie jak autostrada. Z szerokimi pasami ruchu, bez skrzyżowań i świateł, bez przejazdów dla samochodów. Poruszanie się nią będzie płynne i bezpieczne.
Kiedy całość będzie gotowa, nie wiadomo. Potrzebne są pieniądze – prawie dwieście milionów euro. Fundusze te nie zostały jeszcze wygospodarowane.
Póki co pozostaje nacieszyć się wizualną odą do rowerowego szaleństwa. Na szczęście wiosna już blisko…