
Rower zamiast promu
Słynny angielski podróżnik odbywa właśnie kolejną rekordową wyprawę.
Dave Cornthwaite od dwunastu lat podróżuje po świecie. Ale nie tak, że po prostu wsiada w samolot, leci gdzieś, a potem zwiedza albo plażuje. Nic z tych rzeczy. Dave podróżuje bijąc kolejne rekordy w ramach projektu Expedition1000, na który ostatecznie złożyć ma się 25 wypraw o dystansie co najmniej tysiąca mil.
Co w tym rekordowego? To mianowicie, że ponad tysiąc mil Anglik przemierza za każdym razem dzięki sile własnych mięśni – na przykład płynąc wpław rzeką Missouri albo przejeżdżając Australię na deskorolce. Tym razem zaś Dave wsiadł na rower wodny i popłynął trasą promu Hurtigruten, zwanego „ekspresem norweskiego wybrzeża”, wiodącą wzdłuż fiordów od Kirkenes przy granicy z Rosją do Bergen na południu kraju.
Norweski prom przepływa tę drogę w sześć dni. Angielski podróżnik wyruszył 24 lipca, a do mety dotrzeć ma w połowie września – o ile sprzyjać mu będzie pogoda. Oczywiście pedałuje tylko za dnia, noce spędzając na wybrzeżu. Co nie oznacza, że zadanie, jakie sobie wyznaczył, należy do łatwych.