
Rodzina w poróży
Podróżowanie z dzieckiem, zwłaszcza niemowlęciem, zawsze wzbudza sporo emocji i kontrowersji. Czy to bezpieczne, wygodne, w ogóle możliwe? Ta czteroosobowa rodzina udowadnia, że jak najbardziej!
W 2014 roku Edwards i Shaun Bayes zdecydowali się w pełni wykorzystać urlop macierzyński, spakować swoje rzeczy, wynająć swój londyński dom i wyruszyć w drogę, by przeżyć przygodę, która wiodła ich przez Nową Zelandię i Azja Wschodnią. Zabrali ze sobą swoją dziesięciotygodniową córeczkę Esmé. Teraz, gdy na świecie pojawiła się ich drugie dziecko, zrobili dokładnie to samo! W podróż zabrali tylko jeden plecak.
Jak sobie radzą? Doskonal, nie żałują ani jednego dnia. Esmé niewiele pamięta ze swoich pierwszych podróży, ale dla nich to bezcenne wspomnienia.
Po urodzeniu drugiego dziecka, małżeństwo ponownie wynajęło dom i sprzedało cały dobytek, łącznie z samochodem, aby sfinansować kolejne podróże. Tym razem przyszła kolej na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, a potem Belize, Gwatemalę i Salwador.
Edwards i Shaun Bayes prowadzą blog, na którym piszą nie tylko o jasnych stronach podróżowania z maluchami. Nie zmienia to faktu, że tej przygody nie oddaliby za nic w świecie!