
Ptasi koncert
W Tajlandii nie tylko ludzie startują w konkursach wokalnych. Co roku odbywa się tam szereg festiwali ptasiego śpiewu, a największy z nich w prowincji Narathiwat, na południowym krańcu kraju.
Narathiwat leży przy granicy z Malezją, a nazwę prowincji tłumaczyć można na „krainę mądrych ludzi”. Jak jest z tą mądrością, trudno stwierdzić, ale na pewno mieszkańcy tamtych okolic kochają ptasie trele.
W tegorocznej edycji konkursu rywalizowało ponad tysiąc opierzonych uczestników, którzy przybyli nie tylko z całej Tajlandii, lecz także z Malezji i Singapuru. Liczni słuchacza zjechali się zaś z całej Azji Południowo-Wschodniej.
Ptaki śpiewały po kolei w zawieszonych wysoko bambusowych klatkach, a sędziowie wsłuchiwali się i oceniali melodię, czystość, głośność… Potem wybrali zwycięzców, którzy otrzymali pieniądze i puchary. Znaczy, otrzymali je właściciele zwycięzców. Ale zasłużonych śpiewaków na pewno potraktowano godnie, bo kto nie dbałby o takie śpiewające skarby?