
Prywatny Raj
Wiele rzeczy na świecie jest `mobilnych`. Wszystko można kupić, a ograniczać nas zaczyna jedynie własna wyobraźnia. I oczywiście pieniądze. Jeżeli jednak ktoś ma ich sporo, już niebawem może stać się posiadaczem? pierwszego mobilnego raju. Pływający penthouse, czy też pływająca wyspa, która może stacjonować tam, gdzie zapragniecie.
Prywatny raj na Bałtyku? A może gdzieś na Karaibach, za chwilę u wybrzeży Majorki?? Kto wie, gdzie może stanąć obiekt, który jest połączeniem luksusowego domu, hotelu i jachtu.
Projekty z jednej strony są bardzo śmiałe, z drugiej ? jak najbardziej do zrealizowania. Prywatny raj będzie mieścił sobie wszystkie luksusy, jakie tylko mogą przyjść do głowy. Apartamenty, oszałamiający taras, SPA, siłownia, salon piękności?
Na prywatnej wyspie nie będzie się można nudzić. A jeżeli komuś zabraknie adrenaliny, znajdzie się stacja do? karmienia rekinów.
Projekt nazwano Kokomo Ailand. W założeniu każdy, kogo będzie stać na prywatną, mobilną wyspę, będzie mógł stać się jej posiadaczem. Jednak austriaccy projektanci Migaloo liczą na branżę hotelarską, kasyna lub? unikalne biurowce.
Christian Gumpold, prezes Migaloo prowadzi już rozmowy z klientami. Co ciekawe, twórcy uważają, że idealny plan, aby? uciec z lądu i żyć na morzu, choć bez konieczności zmagania się z chorobą morską.
Mieszkanie na morzu w przyszłości stanie się popularnym trendem, a ta wyspa może być pierwszym krokiem w celu dostosowania się do tego nowego sposobu życia ? opowiada Christian.
By owo przystosowanie się było pełne, a niezależność błoga- projektanci opracowali także model? prywatnego okrętu podwodnego.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. A jeżeli dom będzie teraz wszędzie? Przyszłość to fascynująca zagadka.