Prezydencka głowa

W opuszczonym parku rozrywki, urządzonym na farmie w amerykańskim stanie Wirginia, oglądać można 43 ogromne głowy prezydentów.

Niektórym spośród głów wysokich na sześć, siedem metrów brakuje ucha albo nosa. Abraham Lincoln ma w potylicy ogromną dziurę. Dziwny zbieg okoliczności, zważywszy, iż ów prezydent zginął od strzału w tył głowy…

Park inspirowany, jak łatwo zgadnąć, rzeźbami Mount Rushmore, został otworzony w roku 2004. Początkowa popularność była duża, ale jednak szybko zgasła – po sześciu latach właściciel zbankrutował. A zainwestował aż dziesięć milionów dolarów!

Pojawiła się jednak nadzieja, że prezydenckie głowy dostaną drugą szansę. Powstał plan muzeum, w którym miałyby zostać wystawione (po wcześniejszej renowacji) wraz z ekspozycjami o pierwszych damach i o historii amerykańskiego szpiegostwa.

Inwestycję wyceniono na pół miliona dolarów, a pieniądze pochodzić mają z crowdfundingu. Niestety zbiórka nie cieszy się wielkim powodzeniem, więc gigantyczne głowy nadal chyba nadgryzane będą zębem czasu.