
Powrót Titanica
Za dwa lata w pierwszy rejs wypłynie replika statku, który w kwietniu 1912 roku zatonął po zderzeniu z górą lodową.
„Titanic II” ma być niemal identyczny jak jego poprzednik sprzed stu lat. Niemal – bo spełniać bowiem musi dzisiejsze normy. Będzie więc m.in. o cztery metry szerszy, wyposażony w najnowocześniejszą elektronikę i oczywiście wszystko to, co odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów. Także podczas ewakuacji. Rok 1912 już się nie powtórzy.
Jednak największą chyba modyfikację stanowić będzie to, że zamiast do Nowego Jorku z angielskiego Southampton, „Titanic II” wyruszy do Dubaju z chińskiego Jiangsu. To właśnie Chińczycy budują statek.
Na dziewięciu poziomach transoceanicznego olbrzyma zmieści się 840 kabin podzielonych na trzy klasy. „Titanic II” zabierze na pokład 2400 pasażerów i 900 członków załogi. Inwestor odpowiedzialny za projekt, australijski miliarder Clive Palmer, jest pewien, że tym razem wszyscy przeżyją podróż.