
Powrót gepardów
Po dekadach nieobecności, najszybsze zwierzęta lądowe wróciły do Malawi.
Na świecie zostało mniej niż siedem tysięcy dziko żyjących gepardów. Populacja zmniejsza się, bo ich naturalne środowisko się kurczy, a do tego swoje robią kłusownicy. Dlatego podejmowane są inicjatywy, mające na celu wzrost liczby gepardów.
Jedną z takich akcji właśnie przeprowadzono. Cztery drapieżniki, zdolne do biegania z prędkością stu kilometrów na godzinę, przywieziono z RPA i wypuszczono w malawijskim Parku Narodowym Liwonde. Wcześniej przedstawiciele organizacji African Parks and Endangered Wildlife Trust upewnili się, że są to osobniki zdrowe i niespokrewnione ze sobą.
– Duże drapieżniki, takie jak gepardy, odgrywają kluczową rolę w afrykańskim ekosystemie – mówi Craig Reid, menadżer Parku Narodowego Liwonde. – Ich powrót do Malawi oznacza początek nowej ery. Jesteśmy pełni optymizmu!
Gepardy żyją tu na wolności, pozostają jednak pod obserwacją i ochroną. Na ile to możliwe.