
Pokonać górę
Czy jest na sali ktoś, komu się wydaje, że coś go ogranicza w realizacji marzeń? Nawet, jeżeli wolicie pozostać w swojej stagnacji, poznajcie Nobukazu. On goni cel, a co go ciągnie w dół, wykorzystuje jako dźwignię, by podskoczyć wyżej. Na razie marzenie wiele mu zabrało. Chociażby palce. Tak – Nobukazu Kuriki podczas ostatniej próby wejścia na Mount Everest stracił wszystkie palce w wyniku odmrożenia. Tej jesieni zaliczy swoją piątą próbę zdobycia szczytu.
Kwietniowe trzęsienie ziemi skutecznie odstraszyło himalaistów. Lawina zabiła wtedy osiemnaście osób. Cierpi na tym gospodarka Nepalu, bo turystyka górska stanowiła siłę napędową. Nobukozu, młody Japończyk, ma więc podwójną misję – z jednej strony pragnie zdobyć Mount Everest, z drugiej – na nowo wskrzesić ducha himalaizmu.
Straciłem palce, ale też wiele się nauczyłem i zyskałem wsparcie innych osób. (…) To nie jest próba bicia rekordu czy zdobywania honorów. Myślę, że każdy ma swoim życiu swój szczyt do zdobycia…- mówi Japończyk, którego posądza się o sporą dozę szaleństwa.
Z palcami czy bez, z odwagą czy zwykłą głupotą, Japończyk dostał pozwolenie od władz Nepalu i zrobi wszystko, żeby podołać wyzwaniu.
Stwierdzenie: trzymam kciuki może się wydać nie na miejscu. Więc napiszę: wierzę w Ciebie, Kuriki!
Autor: Danuta Awolusi