
Podniebny tłok?
Ryanair, easyJet, WizzAir i inni budżetowi przewoźnicy wprowadzili w zeszłym roku do swoich siatek połączeń najwięcej nowych tras. W roku 2015 pojawiło się ponad 3100 nowych połączeń, uruchomionych przez 359 linii lotniczych. Aż na 1760 spośród tych tras nikt dotąd nie latał.
Czołówka listy najszybciej rozwijających się przewoźników to dobrze nam znane europejskie marki budżetowe. I tak Ryanair i easyJet uruchomili w zeszłym roku po 99 nowych połączeń. Przy czym ta pierwsza firma przewiozła ponad 101 milionów pasażerów, druga zaś – niecałe 70 milionów.
Trzecie miejsce, co może stanowić pewne zaskoczenie, zajęły hiszpańskie linie Vueling, które latały na 90 nowych trasach. WizzAir był dopiero czwarty, ale także z niezłym wynikiem: 85 nowych połączeń.
O wiele ciekawsza stała się szczególnie oferta podróży z lotnisk angielskich. Stamtąd jeszcze łatwiej i taniej niż dotychczas dolecieć można choćby do tak interesujących krajów jak Peru czy Kostaryka. Dużą liczbą nowych połączeń mogą pochwalić się Manchester, Birmingham oraz trzy lotniska londyńskie, na czele rzecz jasna z ogromnym Heathrow.
https://www.youtube.com/watch?v=1AFKr5NUDfo