
Pociągiem z Londynu do Tokio
To nie żart. Być może już w niedalekiej przyszłości kolej połączy stolice Wielkiej Brytanii i Japonii.
No dobrze, to nie będzie tak, że do wagonu wejdziemy w Londynie, a wyjdziemy w Tokio. Ale trzy przesiadki (Paryż, Moskwa, Hokkaido) to chyba nie tak dużo, jak na tygodniową podróż (dziesięć tysięcy kilometrów!), prawda?
Umożliwić ma to rozbudowa i tak najdłuższej już na świecie linii kolejowej, czyli Kolei Transsyberyjskiej, przekraczającej osiem stref czasowych. Dziś ostatni przystanek na Wschodzie to Władywostok. Japońscy inżynierowie chcieliby go ominąć i poprowadzić tory na rosyjską wyspę Sachalin, a potem na japońską wyspę Hokkaido, z której do Tokio jeździ superszybki pociąg Shinkansen.
Do pokonania jest jednak kilkadziesiąt kilometrów wody, potrzebne więc będą tunele i mosty. Bardzo drogie tunele i mosty. Ale propozycja cieszy się poparciem japońskich koncernów i polityków, dostrzegających tu szanse na rozwój handlu. Więc może już wkrótce będziemy mogli organizować sobie kolejowe wycieczki do stolicy Japonii.