Pieszo przez Salar de Uyuni Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Pieszo przez Salar de Uyuni

Mateusz Waligóra – ten typ, co przeszedł pieszo, przez pustynię Gobi. Na swoim fanpejdżu napisał: Gdybym ufał logice to prowadziłaby mnie w cztery strony świata. Cóż jednak znaczy logika, gdy najwierniejszym towarzyszem mojej drogi od lat pozostaje wyobraźnia. To właśnie ona podpowiada mi, że N, S, E, W to jedynie ograniczone opcje. Poza skalą pozostaje wędrówka duchowa, którą cenię sobie najbardziej.

Niedawno Mateusz pokazał światu najnowszy film (współtworzony z Aliną Kondrat), pokazujący niezwykłą przeprawę przez pustynię Salar de Uyuni. Doświadczenie tak samo ekstremalne, co piękne. Bo tam, wszystko jest możliwe, ale nic nie jest pewne.

(…) pustynia to pełne spektrum wrażeń, których doświadczam wszystkimi zmysłami. Obserwuję wschód słońca jedząc codzienną porcję musli złożoną z siedmiu łyżek. Czuję na skórze jak wiatr zmienia swoją siłę i kierunek. Na horyzoncie znów dostrzegam stado wielbłądów – idą na wschód, tak jak ja. Moknę w popołudniowych opadach deszczu ze śniegiem. Żegnam się ze słońcem, które z każdą minutą wydłuża mojego nieodłącznego towarzysza wędrówki. W nocy znów wszystko ścina mróz. Przez ten jeden dzień czuję, że żyję naprawdę, powtarzam to 58 razy. (źródło: Facebook)

 

 

Salar de Uyni jest największym solniskiem na świecie, zajmuje powierzchnię 10 582 km². Niesamowity, niemal mistyczny widok. A sama podróż to przeżycie, które odcina od rzeczywistości. W tekście dla National Geographic (źródło), Mateusz napisał takie słowa:

Ostatnie dwa dni marszu przychodzą mi z wielkim trudem. I nie chodzi o usta poranione przez silnie operujące słońce czy pęcherze pokrywające stopy. Nawet wysokość, na której przyszło mi wędrować, przekraczająca 3500 m n.p.m., nie stanowi problemu. Zaledwie kilkanaście dni wcześniej stałem na szczycie sześciotysięcznika – jestem więc doskonale zaaklimatyzowany.
Problemem jest nieuchronnie zbliżający się koniec Salaru. Z pustyniami już zawsze będzie łączyć mnie szczególna więź.

Zobaczcie sami, jak wyglądała wyprawa. I jaki jest koniec Salaru.

 

Pieszo przez Salar de Uyuni Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Redakcja goforworld.com

goforworld.com poleca!