
Pieskie życie na Grenlandii
Pies najlepszym przyjacielem człowieka? Nie zawsze. Karolina Juras zwraca uwagę, jak wielkie znaczenie na Grenlandii mają psy rasy husky i jakie miejsce zajmują w tamtejszej hierarchii społecznej.
Około ? Grenlandii leży powyżej koła podbiegunowego, a 80% kraju jest pokryte lodem. Husky stamtąd wyróżniają się siłą, szybkością i wytrzymałością. Uważa się je za jedną z najstarszych psich ras na świecie. Prawo nie zezwala na przewożenie innych ras ponad koło podbiegunowe, co powoduje, że husky to jedyna rasa na północ od koła podbiegunowego. Psy, które raz przekroczą granicę na południe, nigdy nie wracają.
Husky nie są zwierzętami domowymi, nie mają też być najlepszymi i najwierniejszymi przyjaciółmi człowieka. Nie są też dobrymi stróżami, bo nie powinny zachowywać się agresywnie w stosunku do ludzi. Są to psy pracujące – „szybkie i wściekłe”. Są to zwierzęta stadne, mieszkające najczęściej na obrzeżach miasta.
W Ilulissat, trzecim co do wielkości mieście Grenlandii, położonym ponad 300 km na północ od koła podbiegunowego, populacja psów przewyższa populację ludzi! Właściciele posiadają ich od 8 do 16.
Psie zaprzęgi są częstym widokiem na ulicach Ilulissat w zimie, a znaki drogowe dają im pierwszeństwo przejazdu. Są ważniejsze niż samochody i piesi.
Husky aktywnie uczestniczą w życiu ludzi na Grenlandii. Choć przyczyniły się do ukształtowania środowiska społecznego, postrzegane są głównie jako forma transportu. Ich odporność na ekstremalne warunki, chęć pracy pomimo wyczerpania i braku wystarczającego wyżywienia umożliwiły badaczom wyprawy arktyczne. Jednym z nich był Knud Rasmussen, który urodził się i wychował w Ilulissat, ale to już zupełnie inna historia…