Pełne Klatki: Bangkok Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Pełne Klatki: Bangkok

Kolejnym punktem naszej wyprawy do Azji była stolica Tajlandii – Bangkok. Planując wyjazd, postanowiliśmy spędzić tam niecałe 2 dni – był to rodzaj krótkiego wypadu, który urozmaicił pobyt w Singapurze. Z tego powodu na miejscu wykupiliśmy tylko jeden nocleg, a plan zwiedzania był jeszcze bardziej intensywny, niż w poprzednich dniach.

Po dotarciu do Bangkoku zdecydowaliśmy, że w pierwszej kolejności pieszo zwiedzimy centrum miasta. Plan ten częściowo pokrzyżowała pogoda – opady deszczu utrudniały swobodne poruszanie się po okolicy. Mimo tego udało nam się zobaczyć kilka głównych ulic, które wypełniały targi, małe stoiska z jedzeniem, restauracje i sklepy. Wszystko to stanowiło dosyć niezwykłą całość – chaos, będący połączeniem wschodniej kultury i nowoczesności, który jednocześnie uznaliśmy za fascynujący.

bkk1Drugiego dnia ograniczyliśmy piesze wędrówki, jednocześnie nie tracąc możliwości odwiedzenia wielu ciekawych miejsc. Pomogły w tym Tuk Tuki – małe, trzykołowe pojazdy, które wyróżniają się otwartą kabiną i które świetnie sprawdzają się w gęstym ruchu ulicznym tajskiej metropolii. W ten sposób w ciągu zaledwie kilku godzin udało nam się odwiedzić 4 świątynie, pałac, kilka sklepów i galerii, a także niezliczoną ilość fascynujących uliczek i zakątków.

bkk2Wieczorny powrót z Bangkoku nie obył się bez stresu. Korki na autostradzie prowadzącej na lotnisko spowodowały, że pokonanie 20 kilometrowej trasy zajęło ponad 2 godziny, a my w ostatniej chwili zdążyliśmy na odprawę. Dalsza podróż była już bezproblemowa i w późnych godzinach wieczornych ponownie zawitaliśmy w Singapurze.

bkk3Wyjazd z Bangkoku nie oznaczał końca emocji. W trakcie weekendu w Singapurze odbywa się GP Formuły 1, którego tor prowadzi ulicami miasta. Wiedząc o tym, postanowiliśmy kupić bilety na piątkowe sesje treningowe. Ich dostępność była stosunkowo duża, dzięki czemu już godzinę później podziwialiśmy kolorowe bolidy kilku serii wyścigowych. Nigdy wcześniej nie miałem okazji oglądać Formuły 1 na żywo – i na tej podstawie muszę przyznać, że bliskość takiego wydarzenia sprawia niezwykłą frajdę.

bkk4Ostatnia godzina w Singapurze upłynęła na pakowaniu naszych rzeczy. Już o 23 opuściliśmy hotel, by udać się na lotnisko, skąd odlecieliśmy do Hong Kongu. O naszym pobycie w Chinach przeczytacie w kolejnych odcinkach!

#Pełne Klatki w Azji – patronat medialny goforworld.com

Pełne Klatki: Bangkok Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Pełne Klatki

Jakub Mróz & Tomasz Szykulski - podróżują po świecie robią zdjęcia, kręcą wideo i jeżdżą na deskorolkach