Patrząc z góry
Australijski fotograf Andrew Griffiths pokazuje świat swoimi oczyma. Z góry! Niezwykłe zdjęcia przypominają, że to, co nas otacza jest naprawdę monumentalne i piękne.
Andrew większość swoich zdjęć robi z pokładu śmigłowca. Tak, dla niego dron to za mało. Lub sam trzymać aparat, mając kontrolę nad tym, co łapie w kadr. Co ciekawe, sam jest autorem kilku specjalistycznych dronów, które robią niesamowitą robotę.
Na obecną chwilę fotograf pracował w Stanach Zjednoczonych, Australii i Europie, w tym w Nowym Jorku, Sydney, Melbourne, Gold Coast i ostatnio w Londynie.
Wszystkie jego prace wzbudzają duży entuzjazm wśród kilkudziesięciu tysięcy fanów na Instagramie. A wam jak się podoba świat widziany z góry?