
Ostatni pielgrzym
Podobno na świecie coraz mniej jest pielgrzymów i wędrowców. Całe szczęście, są tacy, którzy bardzo stanowczo temu przeczą – świecąc własnym przykładem. Polskę nawiedził właśnie niesamowity Ota Hiroshi, podróżnik z Japonii, który w połowie maja zaczął przemierzać nasz kraj piechotą, począwszy od Krakowa. Koniec wędrówki zaplanowany jest w sierpniu – w Paryżu.
Na plecach dźwiga 30 kilogramów – tyle waży jego dobytek. I tak idzie, przemierza kolejne polskie miasta. Zobaczył już Kraków, Oświęcim, Częstochowę, Warszawę, Toruń, Malbork – a gdziekolwiek się pojawi, wzbudza zainteresowanie.
Jak na pielgrzyma przystało – w każdym mieście odwiedza kościół, a w specjalnym dzienniku zbiera pieczątki, potwierdzające jego wizytę. Po drodze maluje pejzaże, a z przechodniami porozumiewa się po angielsku, ale także korzystając z rysunkowego słownika polsko-japońskiego, który dostał od żony.
Ota jest już na emeryturze, ale pary i energii mu nie brakuje. Duch przygody bywa zaraźliwy – i pewnie dlatego jego obecność w Polsce nie pozostała niezauważona. W Kwidzynie powitano go nawet na konferencji prasowej!