Ochronić smoki
Najsłynniejsi mieszkańcy indonezyjskiego Komodo przyciągają coraz więcej turystów do swojej okolicy. Nie wszystkich to cieszy.
Warany to największe jaszczurki, jakie żyją dziś na świecie. Mogą mieć nawet trzy metry długości i ważyć sto kilo! Jeśli dodamy do tego ich sześćdziesiąt ostrych zębów, to nie będzie dziwić, że nazywane są smokami z Komodo.
Te odkryte w 1910 roku gady zamieszkują także wyspy Padar i Rinca, wchodzące również w skład Parku Narodowego Komodo. Parku, do którego z roku na rok przybywa coraz więcej zagranicznych gości. Z ich powodu rozbudowano nawet niedawno pobliskie lotnisko w Labuan Bajo, mogące przyjąć teraz nawet półtora miliona pasażerów rocznie.
Ma to oczywiście przełożenie na rozkwit lokalnej branży turystycznej. Wyrastają kolejne hotele (za kilka miesięcy otwarty ma zostać nawet taki z pięcioma gwiazdkami), a setki ludzi znajdują pracę. Zdaniem obrońców zwierząt wszystko to zagraża jednak waranom, dlatego pojawiły się ostatnio apele do ministra środowiska: potrzebujemy nowych przepisów, by chronić nasze smoki!
Pomysł jest taki, by rejestrować wszystkich turystów, którzy chcą odwiedzić park narodowy i zobaczyć warany, a potem wpuszczać określoną liczbę ludzi każdego dnia. Jak zapatruje się na to indonezyjski rząd? Jeszcze nie wiadomo.
