
Nurkowanie w samolocie
W Morzu Egejskim zatonął Airbus. Ale spokojnie! Nie był to efekt lotniczej katastrofy i nikt nie został poszkodowany. Wręcz przeciwnie – na akcji przeprowadzonej przez tureckie władze skorzystali płetwonurkowie.
Samolot zatopiony siedemdziesiąt kilometrów na południe od Izmiru, znanego portu i ośrodka turystycznego, stanowić ma atrakcję dla miłośników nurkowania. Atrakcją była też sama akcja sprowadzenia go pod wodę, obserwowana przez setki turystów.
https://www.youtube.com/watch?v=SYxJKHhRsJo
Airbus A300 nie jest pierwszym samolotem zatopionym przez Turków w podobnym celu, ale z pewnością największym. Ma 54 metry długości, płetwonurkom dostarczy więc wielu godzin podwodnej rozrywki. A Izmir i okolice przyciągną w najbliższych latach jeszcze więcej turystów niż dotychczas.