
03
styczeń
Most Niemcowa
W drodze na Syberię mieliśmy trzy godziny na nocny spacer po Moskwie. To był 17 dzień od zabójstwa. Opozycjonista Borys Niemcow został zastrzelony na moście tuż pod murami Kremla. Byłem zaskoczony, że w takim kraju, w takim miejscu, na ulicznym grobie wroga Putina mogą tak długo leżeć setki kwiatów.
Kobieta, którą widać na pierwszym zdjęciu każdego dnia przychodziła na chodnik, gdzie zamordowano Niemcowa. Wspólnie z koleżanką paliła sto świeczek. Ku pamięci. Każdy mógł obok nich przyklęknąć. Pomóc. Dać świadectwo.
Autor Jarosław Kuźniar