Malena rusza w rejs Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Malena rusza w rejs

Umówiłam się z Andym na lunch. Na chwilę w Warszawie, zabiegany, choć przecież to tutaj się wychował i mieszkał przez długi czas. Kapitan Andy, Captain z najprawdziwszego zdarzenia. Na okręcie mógłby mieszkać, ląd go mierzi, najlepiej w ogóle za dużo na nim nie przebywać. I w sumie taki jest plan, bo dzisiaj, 27 maja 2015 roku Andy wypływa w siedmioletni rejs dookoła świata.

Wilk morski, co za lądem nie przepada 

Andye`go poznaję już od progu. Blond czupryna i niebieskie oczy, skrzące się od energii i uśmiechu. Knajpa aż jaśnieje, a on od pierwszego ?Cześć? właściwie nie milknie.

a1

– Ja jestem jak Homer, mnie się nie da zamknąć! ? śmieje się i opowiada, opowiada, opowiada. A ma o czym. Na swoim koncie Andy, a właściwie Andrzej Jankowski, ma mnóstwo podróży i wypraw, a jego największą miłością jest żegluga.

a2a3

Istny wilk morski z tego Andy`ego. Ale teraz sprawa jest o wiele bardziej wyjątkowa, bo czeka go niesamowity rejs na jeszcze bardziej niesamowitym jachcie. Malenie mój rozmówca poświęca dużo uwagi. Malena jest legendarna. To moja równolatka, bo obydwoje jesteśmy z rocznika 86`. Tak właśnie – Hallberg Rassy 352 z 1986 roku, gotowa do wypłynięcia, wierna i nie znosząca postojów.

a4

Najlepszym planem jest mglisty plan

Czy na tę wyprawę jest konkretny, mocny plan? Nie. To bez sensu, bo życie jest nieprzewidywalne.

– Malena jest niesamowicie dzielna ? opowiada Andy. ? Przez pierwsze dwa miesiące planujemy pływać po Europie. Natomiast marzeniem jest, żeby jesienią 2016 dotrzeć na Karaiby. Może tak będzie, a może nie.

Do Andy`ego można dołączyć. Jak? Trzeba być z nim w stałym kontakcie, bo on sam nie wie, gdzie i kiedy się znajdzie. Jego rejs to żywioł, przygoda i po prostu ? poddanie się sytuacji. Informacje będą się na bieżąco pojawiały na stronie www.malena24.tv  oraz na fanpejdżu.

a5

Do godziny 12.00 wiele nie zostało. Za chwilę Malena opuści sopocki port i z Kapitanem Andym na czele wyruszy.

Andy obiecał, że będzie do nas pisał i dawał znać, gdzie jest i jak się ma. Trzymamy kciuki!