
Lwy na drzewach
Niezwykłym drapieżnikom z Ugandy coraz trudniej przychodzi zdobywanie pożywienia.
W ugandyjskim Parku Narodowym Królowej Elżbiety, leżącym przy granicy z Demokratyczną Republiką Konga, mieszkają stada lwów znanych na świecie ze względu na nietypowe upodobania. O ile bowiem lwy żyjące w innych regionach tylko od czasu do czasu wspinają się na drzewa, to tutejsze wielkie koty wśród konarów spędzają każdy dzień. Cenią sobie ponoć panujący tam chłód i ochronę przed insektami.
Inną cechę charakterystyczną lwów z ugandyjskiego parku stanowiło to, że od swoich drzew oddalały się podczas polowań najdalej o kilka kilometrów. Ich teren łowiecki był dziesięć razy mniejszy niż w przypadku ich kuzynów z Parku Narodowego Serengeti. Ale to właśnie się zmienia, bo w okolicy zaczyna brakować antylop stanowiących podstawę lwiej diety.
Lwie stada są przez to coraz mniejsze i pojawia się obawa o ich przetrwanie. Stanowiłoby to szkodę nie tylko dla środowiska, ale także dla ugandyjskiej branży turystycznej – nadrzewne lwy przyciągają do parku tłumy ludzi z aparatami fotograficznymi.
– Żeby utrzymać lwią populację, potrzebne są inwestycje – apeluje Simon Nampindo z Wildlife Conservation Society. – Trzeba zwiększyć liczbę antylop i lepiej dbać o środowisko naturalne.
Oby się udało!