
Luizjana pamięta
Muzeum Historii Żydów, Muzeum Holokaustu, muzea wojenne i historyczne ? to dla nas sprawa oczywista. Żywe, ważne świadectwa, przypomnienie o tym, co było, a często nie powinno mieć już nigdy miejsca. Taka sama idea przyświeca muzeum niewolnictwa.
Dla mnie, jako Europejki przyzwyczajonej do tego, że oddajemy cześć historii, przede wszystkim tej trudnej, fakt, że w USA istnieje tylko jedno muzeum niewolnictwa to szok.
Oczywiście w wielu instytucjach nie brakuje eksponatów i pamiątek, ale? muzeum powstałe w Luizjanie to coś niesamowitego.
Zbudował je John Cummings. Biały człowiek, obywatel Luizjany. Dzisiaj ma siedemdziesiąt osiem lat, a ?The Whitney Plantation? zostało całkowicie sfinansowane z jego prywatnych zasobów. Wydał na to osiem milionów dolarów. Nie żałuje ani centa i teraz całą energię ładuje w promocję tego niezwykłego miejsca.
Całość została zaprojektowana wraz z Ibrahimem Seckiem, dla którego szerzenie wiedzy i pamięci o niewolnictwie to misja. Jak sam mówi:
Jeżeli nie pojmiemy źródła problemu, jak chcemy go rozwiązać??
No właśnie…