
Kuba i Chanel
Chanel pachnie luksusem, czymś, co jest nieosiągalne dla wielu kobiet na świecie. A jednak – to właśnie Chanel zorganizował właśnie pierwszy od czasów rewolucji pokaz mody w Hawanie. Miejsce wycięte jak ze snu! A Kuba zalicza przy tej okazji kolejną rewolucję…
Hawana wybiegiem dla modelek? Ależ oczywiście. Zamknięta dla zwyczajnych mieszkańców promenada, celebryci z całego świata i wielka moda.
Jak podaje PAP:
600 gości zaproszonych na pokaz Chanel przybyło na wyspę w dzień po przypłynięciu w poniedziałek pierwszego od blisko 40 lat amerykańskiego statku wycieczkowego z Miami na Florydzie. (…) Był to pierwszy pokaz luksusowej mody na wyspie i pierwszy pokaz domu Chanel w Ameryce Łacińskiej. Zwykli Kubańczycy, przeciętnie zarabiający równowartość 25 dolarów miesięcznie, tłoczyli się za barierkami pilnowanymi przez policję[1].
Otwarcie Kuby na świat cieszy. Wielka moda i barierki dla mieszkańców – mniej. Może to jeszcze nie czas, by Chanel wkraczało na takie obszary? Teraz już za późno na ocenę.