Koniec sjesty? Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Koniec sjesty?

Hiszpanie zaczynają pracę o 9 lub 10 rano, a popołudniu, najczęściej od 14, robią sobie dwu- lub trzygodzinną przerwę. Najcieplejszą część dnia spędzają na odpoczynku, na przykład drzemiąc w zacienionym parku. Dotyczy to zarówno pracowników prywatnych firm, jak i urzędników. Przez sjestę wszyscy kończą pracę dopiero wieczorem.

Dla jednych stanowi to odwieczną tradycję i nietykalną świętość, dla innych – niedogodność, odbierającą czas na życie prywatne i rodzinne. A do tego wiele osób wieczorami po prostu nie pracuje już wydajnie, więc wspomnieć można również o negatywnych skutkach dla gospodarki.

Przeciwnikiem sjesty okazał się Mariano Rajoy, premier Hiszpanii. Lider Partii Ludowej zainicjował właśnie proces legislacyjny, który doprowadzić ma do likwidacji trzygodzinnej przerwy na lunch i drzemkę. Hiszpanie będą pracować nie dłużej niż do 18. Dzięki temu, jak twierdzi Rajoy, zyskają wolne wieczory, hiszpańska gospodarka stanie się zaś bardziej konkurencyjna.

Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale premier buduje już „antysjestową koalicję” ponad podziałami. Rozmawia z opozycją, ze związkami zawodowymi, z pracodawcami… Hiszpania bez sjesty! Możliwe? Przekonamy się…

Koniec sjesty? Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Daniel Nogal

Copywriter, redaktor, autor powieści.