Jeszcze dłuższy lot
W marcu głośno było o rekordzie Quatar Airlines, które uruchomiły loty z Dohy do nowozelandzkiego Auckland, trwające aż osiemnaście godzin. Już kilka tygodni później singapurski przewoźnik zapowiada pobicie tego rekordu.
Singapore Airlines w tym roku wprowadzi do oferty bezpośrednie połączenie z Nowym Jorkiem. Lot z malajskiego miasta-państwa trwać będzie ponad dziewiętnaście godzin! W końcu to ponad piętnaście tysięcy kilometrów.
Pojawiły się oczywiście pytania o komfort pasażerów, którzy tyle czasu spędzą w fotelach, ale singapurskie linie starają się od razu rozwiać wątpliwości. Informują, że na rekordowej trasie latać będą tylko najnowocześniejsze airbusy, na dodatek – specjalnie przystosowane do takiej podróży. Samoloty dysponować mają między innymi specjalnym oświetleniem, pomagającym dostosować się do zmian stref czasowych, oraz systemem nieustannego odświeżania powietrza.
Wciąż jednak wizja spędzenia prawie dwudziestu godzin w samolocie nie wydaje się zbyt zachęcająca. Zdecydowalibyście się na taki lot?
