Hostel w zamku
W nadmorskiej miejscowości, którą od centrum Rzymu dzieli godzina jazdy, znajdziemy niezwykłe miejsce na nocleg.
Santa Severa to miasteczko usytuowane nad Morzem Tyrreńskim. W starożytności, kiedy nosiło nazwę Pyrgi, było głównym portem Etrusków. Dziś jest ośrodkiem wypoczynkowym, przyciągającym tysiące wczasowiczów ze stolicy, z innych regionów Włoch, a także z zagranicy.
Jego największą – obok plaż – atrakcję stanowi średniowieczna warownia. Castello di Santa Severa prezentuje się tym bardziej majestatycznie (i fotogenicznie!), że znajduje się nad samym morzem.
Niemal tysiącletni zamek, kilkakrotnie w swej historii rozbudowywany, miał ostatnio kiepski okres. Został opuszczony, zamknięty, groziło mu obrócenie się w ruinę. Na szczęście znalazły się pieniądze na renowację i ponownie stał się jedną z architektonicznych pereł stołecznego regionu Lacjum.
Dziś można już nie tylko zwiedzać jego część muzealną, nie tylko wynajmować zamkowe sale na imprezy czy konferencje, ale także – nocować w warowni. Wcale nie wydając przy tym fortuny, ponieważ w Castello di Santa Severa otwarto ostatnio nie luksusowy hotel, lecz hostel dostępny także dla młodych podróżników z chudszym portfelem.
