Haiti tonie
Ostatni raport ONZ zrobił na was duże wrażenie. I nic dziwnego, skoro autodestrukcja ludzkości nabrała szalonego tempa.
Świat musi się zmienić, ale zmiany są zawsze trudne i wymagające. Instytucja Bank Plastic jest jedną z tych, która wymyśliła szalony w swoim założeniu koncept – płaci ludziom za zbieranie plastikowych odpadów, które można poddać recyklingowi i ponownie wykorzystać.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Richardson Gustave, mieszkaniec Haiti, nadzoruje codzienne działania organizacji w jego rodzinnym mieście Port-au-Prince, koordynuje transport i uzbraja chętne do działania osoby w niezbędny sprzęt.
Port-au-Prince to największe miasto Haiti i równocześnie główny port. To także miejsce, w którym znajduje się duży węzeł komunikacyjny – a to tylko jeden z powodów, dla których plaże i całe miasto, wyglądają fatalnie. Śmieci, plastik, odpady. Haiti nie ma się czym pochwalić.
Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wygląda walka o czystość naszej planety, zerknijcie na reportaż. I, jeżeli tylko możecie – sami działajcie, bo poniższe zdjęcie nie pokazuje Haiti, ale Bałtyk po sztormie…
