
Guliwer przy Times Square
Przy najsłynniejszym placu Nowego Jorku można poczuć się jak olbrzym w krainie liliputów.
Przy Times Square pojawiła się nowa atrakcja. Nazywa się Gulliver’s Gate, czyli Wrota Guliwera, a składa się na nią trzysta miniaturowych scen, przypisanych do poszczególnych na regionów: Ameryki Łacińskiej, Bliskiego Wschodu, Azji, Europy, Rosji i Nowego Jorku.
Nie są to, jak najczęściej bywa, wyłącznie budynki. Na chodniku zobaczymy miniaturowych przechodniów, po ulicach jeżdżą (tak – jeżdżą!) samochody, a po torach pociągi. Statki płyną po wodach, a ponad głowami malutkich ludzi przelatują balony.
Wędrówka po świecie liliputów to podróż nie tylko w przestrzeni, lecz również w czasie. Spod ruchliwej okolicy Empire State Building przenosimy się kawałek dalej na przykład do Jerozolimy sprzed dwóch tysięcy lat. Albo do starożytnego Egiptu.
– Po latach planowania i pracy z artystami z całego świata jesteśmy podekscytowani, że nasza wizja stała się rzeczywistością – mówi Eiran Gazit, założyciel Gulliver’s Gate.
Dodatkową atrakcję stanowi to, że dzięki skanerom i drukarkom 3D zwiedzający mogą stworzyć miniaturową wersję samych siebie. I albo zabrać ją na pamiątkę, albo uczynić z niej kolejnego mieszkańca multikulturowego świata liliputów.