
Dom na kółkach
Home, sweet home? Azyl, bezpieczna przystań, poczucie bezpieczeństwa. Podróżnikowi o wiele ciężej myśleć o domu ? jest od niego daleko. Poza tym? kredyty, koszty życia, wieczna niepewność jutra? A gdyby tak zawsze mieć dom przy sobie? W naturze to nic niezwykłego. A człowiek czasem potrafi czerpać taką inspirację. Dokładnie jak Jenna i Guillaume.
Tych dwoje znalazło sposób na swoje problemy: na kredyty, czynsz, szarość życia. Udało im się znaleźć dom mobilny. Na dwóch kółkach, który zawsze jest blisko i daje poczucie stabilizacji. W ten sposób ruszyli w podróż przez rodzime Stany Zjednoczone.
Pierwsze 6 miesięcy to 12 000 przebytych mil i 30 odwiedzonych krajów. Z południowej Kalifornii do Nowego Jorku, następnie do Quebec i Wschodniej Kanady, przez Maine i Florydę? Dzień po dniu, kilometr po kilometrze.
W swoich ?mobilnych? czterech ścianach mają wszystko. Można zaryzykować i nazwać to `wypasem`. Zdjęcia mówią same za siebie.
Jak mówią, czują słodki smak wolności. Nic ich nie ogranicza. Podróż nabrała dla nich nowego znaczenia, bo już nie jest ucieczką, odskocznią czy czymś ulotnym. To ich codzienność, odkrywczy sposób na życie.
Czy tak będzie zawsze? Pewnie nie. Jednak póki co, oni przemierzają kolejne mile, a swoje życie nazwali Tiny House Giant Journey. Są stale w drodze, prowadzą swoją stronę www. Podbijają serca sponsorów i życzliwych ludzi.
I spełniają marzenia, obalając mity i wyobrażenia.
Autor: Danuta Awolusi