Ciszej w Katmandu Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Ciszej w Katmandu

Już od kilku dekad turyści przybywający do stolicy Nepalu brutalnie zderzają się z rzeczywistością. Lecieli tu myśląc o świątynnych dzwonach i buddyjskich mantrach, o szumie górskiego wiatru i zapachu kadzideł, a tymczasem…

Zakorkowane drogi, najgorszy smog w Azji, a poziom ulicznego hałasu mocno przekraczający sto decybeli – to tak, jakby ktoś cały czas pracował obok nas piłą łańcuchową! Oczywiście dzwony, mantry i kadzidła wciąż można odnaleźć, lecz to nie one w pierwszej kolejności rzucają się w oczy, uszy i nosy. Codzienność Katmandu daleko odbiegła od romantycznych wizji.

Nepalskie władze czynią jednak kolejne kroki, by rzeczywistość ponownie zbliżyła się do oczekiwań zarówno turystów, jak i mieszkańców. I tak, w zeszłym roku w całej Kotlinie Katmandu zabroniono używania klaksonów, z których kierowcy – jak to w Azji – korzystali nieustannie i bez opamiętania.

Wkrótce potem w życie wszedł zakaz poruszania się samochodami i motocyklami po Thamel, turystycznej dzielnicy Katmandu. Ostatnio natomiast zakaz ten rozszerzony został na całe zabytkowe centrum miasta. Przynajmniej tam można więc teraz doświadczyć takiego Nepalu, jakiego oczekujemy planując wyprawę.

Ciszej w Katmandu Biuro podróży Goforworld by Kuźniar

Daniel Nogal

Copywriter, redaktor, autor powieści.