
Camper, moje życie
Wybrali inne życie niż większość z nas. Życie w drodze. Poznajcie ludzi, którzy mieszkają w camperach i bezustannie podróżują.
Dlaczego tak bardzo kręci nas taki pomysł? Jarosław Kuźniar napisał kiedyś:
Mam za sobą dwie długie wyprawy camperem po USA i Kanadzie. Kilka tysięcy kilometrów za kółkiem niezastąpionego Forda F-350. Zwiedzanie świata w camperze nie jest jeszcze najmodniejsze w Polsce ale w Ameryce Północnej i Skandynawii to oczywista oczywistość. Daje niesamowitą wolność, pozwala zmieniać trasę podróży w jednej chwili.

Nazywam się Jessy, a mój camper pochodzi z 1978 roku. Pieszczotliwie nazywam go Mander
Pamiętam opowieść Australijczyków poznanych na camperowisku na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie. Oboje w wieku 60+ w niewielkim domu na kółkach zbudowanym na pickupie Forda F-350. Tylko raz w tygodniu zjeżdżali na biwak – po to by wziąć prysznic i zrzucić ścieki. Poza tym korzystali z wolności.

Po tym, jak mój mąż i ja sprzedaliśmy nasz bar w Asheville, a syn wyjechał na studia, wyprowadziliśmy się z domu i ruszyliśmy camperem z 1976 roku, aby podróżować po kraju. Chad and Kate.
Żaden hotel nie da wam tej emocji, którą daje własna przestrzeń campera. Zatrzymujecie się gdzie i kiedy chcecie, zmieniacie widoki za oknem jak wam się tylko podoba, trzymacie się szlaku lub zjeżdżacie z niego – płyniecie przed siebie. Nawet, a może szczególnie, kiedy na pokładzie mieszka z wami dziecko.

Mieszkaliśmy w domu o powierzchni 5000 stóp kwadratowych, ale zapragnęliśmy innego życia. Gabriel and Debbie.

Miesiąc miodowy na kołach: Podróżujemy z Kalifornii do Argentyny. Mili and Marcos.

Jesteśmy z Niemiec. Gonimy marzenia w naszym własnym VW VW T4. W drodze od października 2017 roku. Carsten and Sina.

3,5 roku temu rzuciłam pracę i wraz z chłopakiem przeprowadziłam się do furgonetki. Byłam przerażona nieznanym, ale z moich ramion zdjęto ogromny ciężar. Mogliśmy uciec od codziennego zgiełku i ścigać słońce. Angela.