
Big Ben zamilknie…
Co najmniej kilka miesięcy londyńczycy i turyści będą musieli przeżyć bez bicia dzwonu ze słynnej wieży zegarowej. Londyńska ikona wymaga remontu.
Stumetrowa, neogotycka wieża przez ponad 150 lat nazywała się po prostu Clock Tower, aż w roku 2012 przemianowaną ją na Elizabeth Tower – z okazji 60 lat panowania królowej Elżbiety. Nazwa Big Ben, która przychodzi na myśl w pierwszej kolejności, tak naprawdę odnosi się tylko do wielkiego dzwonu, wybijającego godziny.
Dzwon zamilknie, ponieważ mechanizmy olbrzymiego zegara, a także popękany dach i zdobienia wieży przejść muszą zostać odrestaurowane. Przy okazji tarcza zegarowa zostanie pomalowana tak, jak wyglądała zaraz po zainstalowaniu w połowie XIX stulecia, a obok 334 schodów prowadzących na szczyt Elizabeth Tower pojawi się winda.
Prace mają rozpocząć się na początku przyszłego roku i trwać całe trzy lata. Na szczęście nie oznacza to trzyletniego milczenia Big Bena. Póki co, mówi się, że zegar i dzwon odpoczną kilka miesięcy. Remont będzie kosztować aż 29 milionów funtów!