
Na Białoruś bez wiz
Nasz wschodni sąsiad otwiera się na turystów z całego świata.
Już od lutego obywatele osiemdziesięciu państw – od Stanów Zjednoczonych i Brazylii, po Japonię i Australię – będą mogli odwiedzać Białoruś bez konieczności wyrabiania sobie wizy. Na liście znalazły się państwa należące do Unii Europejskiej, a zatem również Polska.
Ekonomiści komentujący decyzję Aleksandra Łukaszenki mówią wprost: chodzi o pieniądze. Białoruś chce przyciągnąć turystów i inwestorów, dlatego otwiera się na świat. Zanim jednak ktoś spragniony spacerów po jakże mało znanym Mińsku wskoczy w autokar, musimy zaznaczyć: na razie Białoruś nie otwiera się zbyt szeroko.
Co mamy na myśli? Po pierwsze, bez wizy można tam zajrzeć najwyżej na pięć dni. Po drugie zaś, trzeba przybyć samolotem na lotnisko w Mińsku. W innych przypadkach obowiązują nas dotychczasowe zasady.
Przypomnijmy, że od zeszłego roku bez wizy możemy pojechać do Grodna – potrzebny jest jednak załatwiony z wyprzedzeniem dokument wydany przez białoruskie biuro podróży.