Arabskie kina

Rządząca się dotąd regułami radykalnie konserwatywnego islamu Arabia Saudyjska rusza z reformami.

– Nadchodzą ogromne zmiany – powiedział na konferencji prasowej Ahmad bin Akil al-Chatib, szef krajowej komisji rozrywki. – Ich celem jest szerzenie radości i wspieranie turystyki.

Dotąd w poszukiwaniu radości Saudyjczycy musieli wybierać się za granicę, gdzie wydawali rocznie ponad dwadzieścia miliardów dolarów na kina, koncerty i wesołe miasteczka. Czyli na wszystko to, czego w ich ojczyźnie brakowało. Większość pieniędzy trafiała do arabskich sąsiadów z Bahrajnu czy Dubaju.

Żeby to zmienić, saudyjskie władze zliberalizują przepisy i zrealizują szereg inwestycji. I tak na przykład w ciągu dwunastu lat otwartych ma zostać w kraju trzysta kin, z czego pierwsze dziesięć już w marcu. Multipleksy są gotowe, czekają w centrach handlowych na wydanie licencji.

Na tym nie koniec. W mieście Dżudda na Morzem Czerwonym rozpoczęto budowę pierwszej opery, co związane jest ze zniesieniem zakazu organizowania publicznych koncertów. Tych zresztą ma być całkiem sporo. Już zapowiedziano, że Arabię Saudyjską odwiedzą wkrótce między innymi Andrea Bocelli i… zespół Maroon 5!